Formuła 1 to nie tylko rywalizacja na torze, ale również nieustanna batalia z rywalami w wyścigu technologicznym. W jaki sposób przez dekady zmieniały się bolidy F1? Oto szybka podróż przez świat królowej sportów motorowych.
Pierwsze bolidy F1 – auta żywcem wyjęte z ulic
Nowi kibice Formuły 1, którzy chcą zgłębić historię tego sportu, mogą przecierać oczy ze zdumienia, spoglądając na te samochody. Tak naprawdę o wiele bliżej było im do konstrukcji drogowych – znikoma aerodynamika, silnik umieszczony z przodu pojazdu, a także bardzo trudne w opanowaniu pojazdy, które cechowały się gigantyczną mocą, lecz przy okazji ogromną niestabilnością.
Był to jednak początek motorsportu z prawdziwego zdarzenia – wraz z biegiem lat inżynierowie zaczęli tworzyć coraz bardziej zmyślne konstrukcje.
Lata 70. i 80., czyli „pudełka po zapałkach” jeżdżące 300 km/h
W latach 70. XX wieku rozpoczęto zwracać coraz większą uwagę na aerodynamikę. Przewaga prędkości na prostych przestała wystarczać – wystarczyło mieć tam po prostu mocny silnik. Kluczem do triumfu stało się szybsze pokonywanie zakrętów, a za to odpowiadał docisk. Pojawiały się pierwsze tylne i przednie skrzydła – najpierw dość prymitywne z dzisiejszej perspektywy, lecz z biegiem lat coraz bardziej zaawansowane i szczegółowe.
Punktem zwrotnym było również stosowanie tzw. efektu przypowierzchniowego. Przy wyższych prędkościach powietrze kierowane dzięki elementom aerodynamicznym w odpowiednie kierunki de facto przysysało podłogę bolidu do asfaltu, zapewniając ogromną przyczepność.
Nagłe zakłócenie przepływu czy nierówność momentalnie jednak ten efekt niwelowało, a to prowadziło do destabilizacji auta. Karoseria natomiast była ultralekka – wszystko po to, by bolid był szybszy. Oznaczało to, że strata panowania nad autem i spotkanie z bandą wielokrotnie kończyło się dla kierowców tragicznie. Nic dziwnego, że tamte auta, mimo swojej ikoniczności i niesamowitych osiągów, były nazywane „trumnami na czterech kołach”.
Lata 90. i przełom wieków – rosnące znaczenie elektroniki
W latach 90. projektowanie skomplikowanych elementów aerodynamicznych było możliwe dzięki rozwojowi sfery cyfrowej. Ona również zresztą miała ogromne znaczenie przy projektowaniu aut F1. Sekwencyjne skrzynie biegów, kontrola trakcji (później zakazana), aktywne zawieszenie czy czujniki wspomagające jazdę – zespoły testowały nowinki na potęgę. Dawało to zresztą pole dla mniejszych ekip do stwarzania niespodzianek, gdy znajdowały one niewykorzystaną szarą strefę w przepisach.
Chociaż wiele kontrowersyjnych dodatków zostało ostatecznie zakazanych, F1 zmieniła się na dobre. Auta do dziś są wypełnione elektroniką, która niekoniecznie wspomaga samych kierowców, lecz daje im (i zespołom) o wiele więcej informacji o stanie samochodu.
Współczesne bolidy F1 – ogromna moc z napędu hybrydowego, niewiarygodny docisk i nacisk na bezpieczeństwo
Najważniejszymi elementami obecnych samochodów Formuły 1 bez wątpienia jest system redukcji oporu powietrza, który ewoluuje w kierunku aktywnej aerodynamiki. Zastosowanie układu hybrydowego jeszcze mocniej poprawiło osiągi aut, szczególnie na wyjściach z wolniejszych zakrętów.
Wyścigi są więc coraz bardziej emocjonujące i coraz więcej osób śledzi je z zapartym tchem, kibicując ulubionym ekipom. W przypadku strony Betfan bonus dowiesz się, kto obecnie się ściga.
Nowe technologie pozwalają także tworzyć bolidy o niewiarygodnym potencjale aerodynamicznym. Ponowne zezwolenie na wykorzystanie efektu przypowierzchniowego również dało pod tym kątem naprawdę wiele. Dlaczego do niego wrócono? Obecne konstrukcje są o wiele bezpieczniejsze. System Halo nad głową kierowców już wielokrotnie ratował ich życia, przy potężnych uderzeniach auto rozpada się na pół, by oddzielić zawodnika od zbiornika paliwa, a niemalże niezniszczalne monokoki chronią go nawet przy najgorzej wyglądających kraksach.
BETFAN sp. z o.o. to legalny polski bukmacher, posiadający zezwolenie Ministra Finansów. Hazard wiąże się z ryzykiem. Gra u nielicencjonowanych podmiotów jest nielegalna i podlega karze.