Andretti pokazał model bolidu w tunelu aerodynamicznym, co daje wgląd w postępy prac nad nowym zespołem Formuły 1. Amerykański zespół prowadzony przez legendarnego kierowcę Michaela Andrettiego przechodzi intensywny proces projektowania i testowania, aby przygotować konkurencyjny bolid. Jednak wciąż istnieją przeszkody na drodze do oficjalnego debiutu, w tym brak zgody wszystkich obecnych zespołów. Mimo to Andretti idzie do przodu i ujawnia coraz więcej szczegółów swojego tajnego projektu.
Andretti pracuje w tunelu aerodynamicznym nad modelem bolidu
Zespół Andretti Motorsport intensywnie pracuje nad przygotowaniem konkurencyjnego bolidu Formuły 1. Jednym z kluczowych elementów tych prac jest testowanie modeli w tunelu aerodynamicznym. Zespół korzysta z dobrze znanego tunelu aerodynamicznego Toyoty w Kolonii w Niemczech.
Dzięki pracom w tunelu inżynierowie mogą sprawdzać opływ powietrza wokół modelu bolidu w kontrolowanych warunkach. Pozwala to optymalizować kształt nadwozia i poszczególnych elementów aerodynamicznych tak, by zapewnić jak najlepszą przyczepność przy możliwie najmniejszym oporze powietrza.
Zespół Andretti pokazał zdjęcie modelu bolidu w skali 60%, który testowany jest obecnie w tunelu. Model ten może być bazą do opracowania docelowego bolidu na sezon 2025 lub 2026 Formuły 1 w zależności od terminu debiutu ekipy.
Testy aerodynamiczne pozwalają Andretti zdobywać cenne doświadczenie w projektowaniu bolidu F1. Dzięki temu zespół będzie w stanie zaoferować kierowcom konkurencyjny bolid, który pozwoli im walczyć o dobre wyniki od początku startów.
Wsparcie ze strony General Motors
Projekt nowego zespołu Formuły 1 firmuje nazwisko Michaela Andrettiego, ale kluczowym partnerem jest też amerykański koncern motoryzacyjny General Motors.
GM zaangażował się w program rozwoju bolidu, delegując do niego 50 inżynierów. Wsparcie techniczne i finansowe ze strony tak dużej firmy jest istotnym atutem Andretti na starcie projektu.
Docelowo GM chce też samodzielnie produkować jednostki napędowe dla zespołu Andretti. Prace nad własnym silnikiem już trwają z myślą o sezonie 2028.
Sojusz Andretti - GM zwiększa szanse na stworzenie mocnego i konkurencyjnego zespołu, co może przekonać władze Formuły 1 do przyznania ekipy Andrettiego miejsca w stawce.
Przeszkody w potwierdzeniu terminu debiutu Andretti
Pomimo intensywnych przygotowań, wciąż nie wiadomo kiedy dokładnie Andretti zadebiutuje w Formule 1. Zespół nie ma jeszcze ostatecznej zgody na starty.
Główną przeszkodą jest brak aprobaty ze strony Formuły 1, a konkretnie jej właściciela praw komercyjnych. Obecne zespoły obawiają się rozdrobnienia zysków po wejściu nowego konkurenta.
Szef F1 Stefano Domenicali wielokrotnie opowiadał się po stronie stawki, blokując na razie formalny debiut Andretti. Zmusza to zespół do działania w poczuciu niepewności.
Kolejną barierą jest brak ostatecznej decyzji w sprawie opłaty za wpisowe, jaką Andretti musiałby uiścić, by dołączyć do grona ekip. Negocjacje w tej sprawie wciąż trwają.
Te czynniki uniemożliwiają Andretti precyzyjne zaplanowanie debiutu w F1 i pełną mobilizację zespołu. Amerykanie liczą jednak, że uda im się przekonać władze serii i stawkę do akceptacji ich projektu.
Skupienie na rozwoju mimo przeszkód
Pomimo niepewności co do terminu debiutu, zespół Andretti cały czas pracuje na pełnych obrotach nad przygotowaniem konkurencyjnego bolidu.
Inżynierowie skupiają się przede wszystkim na rozwoju obecnej koncepcji modelu, testując ją w tunelu aerodynamicznym i symulacjach CFD. Celem jest maksymalizacja osiągów projektu.
Jednocześnie trwają prace nad usprawnieniem procesów projektowych i produkcyjnych, aby zespół był gotowy na produkcję bolidu docelowego po otrzymaniu zielonego światła od F1.
Dzięki takiemu podejściu zespół zyskuje cenne doświadczenie i know-how, które pomogą im w przyszłości. Koncentrując się na rozwoju, Andretti minimalizuje ryzyko opóźnień po ewentualnym zatwierdzeniu startów.
Czytaj więcej: Bahrański fundusz zwiększa zaangażowanie w Grupie McLarena
Wyzwania przy debiucie w 2026 roku
Jeśli debiut Andretti przesunie się na sezon 2026, będzie to wiązało się z dodatkowymi wyzwaniami dla zespołu.
Przede wszystkim regulamin techniczny na ten sezon nie jest jeszcze ostatecznie zatwierdzony. Są co prawda założenia i szkice, ale brak pełnych przepisów utrudnia projektowanie.
Po drugie zespoły Formuły 1 nie mogą rozpocząć prac nad bolidem na sezon 2026 przed 1 stycznia 2025 roku. Oznacza to skrócenie czasu przygotowań w porównaniu do debiutu w 2025 roku.
Trzecim problemem jest konieczność transferu zasobów i know-how na zupełnie nowy projekt samochodu. Może to zaburzyć rozwój obecnego modelu bolidu.
Mimo tych przeszkód, zespół Andretti z pewnością zmobilizuje wszystkie siły, by sprostać wyzwaniu i zaprojektować konkurencyjny bolid na sezon 2026, jeśli okaże się to konieczne.
Podsumowanie
Projekt własnego zespołu Formuły 1 Andretti idzie pełną parą naprzód. Amerykanie intensywnie pracują nad modelem bolidu, czerpiąc wiedzę m.in. z testów w tunelu aerodynamicznym.
Kluczowe znaczenie ma wsparcie GM, które wzmacnia szanse na powodzenie całego przedsięwzięcia. Największą przeszkodą pozostaje na razie brak ostatecznej zgody na starty ze strony władz F1.
Mimo niepewności co do daty debiutu, Andretti skupia się na rozwoju projektu. Dzięki temu zespół będzie gotowy, gdy tylko dostanie zielone światło. Zaangażowanie i determinacja zespołu pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość.
Podsumowanie
Projekt własnego zespołu Formuły 1 Andretti znajduje się obecnie w niezwykle ekscytującym momencie. Po intensywnych przygotowaniach zespół jest gotowy, by wkroczyć do elitarnego grona ekip biorących udział w mistrzostwach świata F1. Teraz wszystko zależy od ostatecznej decyzji władz serii.
Andretti nie próżnował i wykonał kolosalną pracę, aby przygotować konkurencyjny bolid. Inżynierowie mają już gotowy projekt i model testowany w tunelu aerodynamicznym. Dodatkowym atutem jest wsparcie ze strony potentata motoryzacyjnego, General Motors.
Największą niewiadomą pozostaje kwestia zgody ze strony Formuły 1. Obecne zespoły obawiają się podziału zysków po wejściu nowego rywala. Stawkę czeka teraz trudna decyzja dotycząca przyszłości serii.
Bez względu na ostateczny werdykt, nie można odmówić zespołowi Andretti determinacji i zaangażowania. Amerykanie zrobili wszystko, co w ich mocy, by spełnić wymagania i przygotować się do rywalizacji w F1. Pozostaje im cierpliwie czekać na rozstrzygnięcie ich losów.