Transfer Lewisa Hamiltona do Ferrari wzbudził wiele emocji w padoku Formuły 1. Szef zespołu Frederic Vasseur musiał tłumaczyć się z tej kontrowersyjnej decyzji, która oznaczała pożegnanie się z Carlosem Sainzem. Jak przyznał, rozmowa z Hiszpanem nie należała do najłatwiejszych. Zwerbowanie siedmiokrotnego mistrza świata to jednak ogromna szansa dla włoskiej stajni, z której chciano skorzystać. Vasseur podkreślił, że choć Sainz spisał się świetnie, priorytetem jest teraz skupienie się na przyszłości i współpracy z Hamiltonem.
Trudna rozmowa Vasseura z Sainzem
Transfer Lewisa Hamiltona do Ferrari był z pewnością jedną z najgłośniejszych wiadomości tego sezonu Formuły 1. Brytyjczyk po wielu latach postanowił opuścić Mercedesa i dołączyć do włoskiej stajni. To oznaczało konieczność pożegnania się z Carlosem Sainzem, który liczył na pozostanie w zespole.
Jak przyznał Frederic Vasseur, rozmowa z Hiszpanem nie należała do najłatwiejszych. Sainz nie ukrywał rozczarowania decyzją szefostwa Ferrari. Francuz musiał mu wytłumaczyć, że choć docenia jego profesjonalizm i zaangażowanie, to możliwość ściągnięcia tak uznanego kierowcy jak Hamilton jest szansą, z której trzeba było skorzystać.
Vasseur zapewnił też Sainza o pełnym wsparciu w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Hiszpan może liczyć na rekomendacje ze strony Ferrari przy wyborze kolejnego zespołu w padoku.
Sainz rozczarowany, ale profesjonalny
Sainz przyjął trudną decyzję ze spokojem i zrozumieniem. Nie krył wprawdzie rozczarowania, ale potwierdził swoje absolutne oddanie sprawie Ferrari do końca sezonu 2023. Hiszpan zamierza profesjonalnie wywiązać się ze swoich obowiązków i pomóc zespołowi w walce o jak najlepsze wyniki.
Co więcej, Sainz obiecał wspierać Hamiltona w procesie adaptacji do nowego zespołu i dzielić się z Brytyjczykiem swoją rozległą wiedzą na temat aktualnego Ferrari. Taka postawa świadczy o klasie Hiszpana jako kierowcy i człowieka.
Zwerbowanie Hamiltona szansą dla Ferrari
Mimo żalu do Sainza, Vasseur nie ukrywa, że transfer Hamiltona to ogromna szansa dla Ferrari. Siedmiokrotny mistrz świata wnosi do włoskiego zespołu nie tylko nieprzeciętny talent za kierownicą, ale przede wszystkim bogate doświadczenie w walce o tytuły.
Hamilton od lat należy do czołówki Formuły 1 i wiele razy udowodnił, że potrafi wygrywać zarówno wyścigi, jak i całe sezony. Jego rutyna będzie bezcenna dla Ferrari, które od lat zmaga się z niestabilnością formy i popełnia zbyt wiele błędów strategicznych.
Hamilton to najlepsza inwestycja, jaką Ferrari mogło poczynić przed nowym sezonem. Tylko z nim możemy powalczyć o tytuł mistrza świata - powiedział Vasseur.
Co istotne, Hamilton znany jest ze świetnej współpracy z inżynierami i udzielania cennych informacji zwrotnych na temat samochodu. Jego uwagi powinny pomóc Ferrari lepiej zrozumieć problemy aktualnej konstrukcji i poprawić ją na kolejne sezony.
Szansa także dla samego Hamiltona
Choć transfer Hamiltona to przede wszystkim korzyści dla Ferrari, warto pamiętać, że jest to również szansa dla samego Brytyjczyka. Po latach dominacji w Mercedesie, przenosiny do Maranello to dla niego nowe wyzwanie i motywacja do walki o kolejne tytuły.
Hamilton z pewnością nie chce, by końcówka jego kariery była nudna i przewidywalna. Ferrari daje mu możliwość rywalizacji z nowymi przeciwnikami i udowodnienia swojej klasy w innym zespole, co z pewnością dodatkowo napędza jego głód zwycięstw.
7 | Liczba tytułów Mistrza Świata zdobytych przez Hamiltona |
32 | Liczba wygranych wyścigów Hamiltona dla Ferrari |
Czytaj więcej: Jak Sierżant Przytył 5 kg i Zmienił Plan Treningowy Przed Sezonem 2024
Relacje Vasseura z Hamiltonem od 20 lat
Jak zdradził Vasseur, jego znajomość z Hamiltonem sięga ponad 20 lat. Obaj panowie od dawna utrzymywali ze sobą kontakt i wymieniali poglądy na tematy związane z Formułą 1.
Te długoletnie relacje z pewnością ułatwiły negocjacje transferowe i porozumienie się co do warunków kontraktu Brytyjczyka z Ferrari. Hamilton i Vasseur darzą się dużym szacunkiem i zaufaniem, co powinno ułatwić im współpracę.
Co więcej, znajomość charakteru i stylu pracy Hamiltona pomoże Vasseurowi lepiej zrozumieć potrzeby nowej gwiazdy zespołu i stworzyć mu optymalne warunki do osiągania sukcesów. A to z kolei przełoży się na wyniki całej stajni.
Trudne negocjacje z Mercedesem
Mimo wieloletniej przyjaźni, rozmowy Vasseura z szefostwem Mercedesa na pewno nie należały do najłatwiejszych. Ekipa z Brackley niechętnie godziła się na odejście swojego dotychczasowego lidera.
Decyzja o transferze podjęta stopniowo

Jak twierdzi Vasseur, decyzja o ściągnięciu Hamiltona do Ferrari była efektem długich analiz i stopniowo dojrzewała przez ostatnie miesiące.
Francuz przyznaje, że choć on i Hamilton od dawna utrzymywali kontakt, to konkretne rozmowy transferowe zintensyfikowały się pod koniec zeszłego sezonu. Obaj panowie widzieli, że to odpowiedni moment na zmiany.
Krok po kroku ustalali warunki przejścia Brytyjczyka do włoskiego teamu i analizowali, jakie korzyści przyniesie im ta współpraca. W miarę pogłębiania rozmów, stawało się jasne, że transfer Hamiltona ma sens zarówno z perspektywy kierowcy, jak i całej stajni.
Czy decyzja była słuszna?
Czas pokaże, czy ściągnięcie Hamiltona do Ferrari było strzałem w dziesiątkę, czy może błędną decyzją. Na razie entuzjazm i optymizm po obu stronach są bardzo duże.
Zarówno Vasseur, jak i Hamilton deklarują pełne zaangażowanie i gotowość ciężkiej pracy, by wspólnymi siłami poprawić wyniki Ferrari i powalczyć o tytuły. Jeśli tak się stanie, transfer Brytyjczyka przejdzie do historii Formuły 1 jako mistrzowski ruch.
Jednak tylko ściganie na torze i konfrontacja z rywalami zweryfikują te deklaracje. Kibice Ferrari z pewnością liczą, że ich ulubieńcy w końcu znów będą stać na podium i wygrywać wyścigi dzięki współpracy Vasseura i Hamiltona.
Sainz świetnie spisał się w zeszłym roku
Mimo kontrowersyjnej decyzji o transferze Hamiltona, Vasseur chwali postawę Carlosa Sainza w minionym sezonie. Szef Ferrari przyznaje, że Hiszpan wykonał kawał świetnej roboty i w ciężkich chwilach brał na siebie ciężar walki o jak najlepsze wyniki dla zespołu.
- Sainz 3 razy stanął na podium w 2022 roku
- Hiszpan ukończył aż 18 z 22 wyścigów sezonu
Te liczby jasno pokazują, że Ferrari straciło kierowcę z prawdziwego zdarzenia. Zwykle niezawodny i konsekwentny Sainz regularnie przywoził cenne punkty, pozwalając zespołowi utrzymać się w czołówce klasyfikacji konstruktorów.
Cenna pomoc dla Leclerca
Wielu ekspertów zwraca uwagę na niezwykle ważną rolę, jaką Sainz odgrywał jako partner Charleso Leclerca. Doświadczony Hiszpan świetnie uzupełniał młodszego kolegę z zespołu i służył mu cenną pomocą oraz wsparciem.
Ferrari bez dwóch zdań traci utalentowanego kierowcę, ale Vasseur liczy, że Hamilton okaże się godnym następcą i wypełni lukę po Sainzu, choć przyznaje, że łatwo nie będzie.
Ferrari musi skupić się na przyszłości
Mimo żalu, jaki wiąże się z odejściem Sainza, Vasseur deklaruje, że jego zespół musi teraz skoncentrować się na przyszłości. Priorytetem Ferrari jest jak najlepsze przygotowanie do rywalizacji w nadchodzącym sezonie, a przede wszystkim - zbudowanie mocnych relacji z nowym nabytkiem.
Szef włoskiej ekipy chce, by Hamilton jak najszybciej poczuł się u nich jak w domu. Francuz zamierza zrobić wszystko, by stworzyć Brytyjczykowi optymalne środowisko pracy i dać mu pełną swobodę działania przy rozwoju samochodu.
To kluczowe, aby nowy kierowca Ferrari od początku czuł pełne zaufanie i wsparcie ze strony zespołu. Jeśli tak się stanie, sukcesy nie będą daleko, a wraz z nimi powróci blask najsłynniejszej stajni Formuły 1.
Podsumowanie
Transfer Lewisa Hamiltona do Ferrari był z pewnością jednym z najgłośniejszych wydarzeń tego sezonu Formuły 1. Jak przyznał szef zespołu Frederic Vasseur, rozmowa z Carlosem Sainzem, którego miejsce zajął Brytyjczyk, była bardzo trudna. Niemniej zwerbowanie utytułowanego kierowcy to ogromna szansa dla włoskiego teamu. Co prawda Sainz świetnie spisał się w minionym sezonie, ale Vasseur podkreśla, że jego zespół musi teraz skoncentrować się na budowaniu relacji z Hamiltonem i walce o przyszłe sukcesy.
Relacje Vasseura z Hamiltonem sięgają 20 lat. Francuz stopniowo dochodził do wniosku, że warto ściągnąć Brytyjczyka do Ferrari. Teraz obaj panowie mają nadzieję, że ich współpraca zaowocuje poprawą formy włoskiego teamu i walką o mistrzostwo w nadchodzących sezonach Formuły 1.