Nowy bolid Haasa w końcu zadebiutował na torze! Zespół przeprowadził pierwszy shakedown modelu VF-24, aby przetestować go przed zbliżającym się sezonem. W tym artykule przyjrzymy się kulisom przygotowań ekipy do nowych wyzwań, porównamy konstrukcję VF-24 do poprzedniej, przeanalizujemy wprowadzone rozwiązania aerodynamiczne i techniczne oraz sprawdzimy, jak podczas jazd spisywał się Nico Hulkenberg. Zapraszam do lektury i poznania tajników nowej maszyny Haasa!
Pierwszy test nowego bolidu Haasa
W piątek 10 lutego Haas jako jeden z pierwszych zespołów Formuły 1 przeprowadził shakedown swojego nowego modelu VF-24. Testy odbyły się na torze Silverstone i były pierwszą okazją, by sprawdzić osiągi i zachowanie bolidu przed oficjalnym rozpoczęciem sezonu.
Jak przekazał szef zespołu Guenther Steiner, celem shakedownu było przede wszystkim sprawdzenie wszystkich systemów w samochodzie i upewnienie się, że działają poprawnie. Nie chodziło jeszcze o uzyskiwanie najlepszych czasów okrążeń.
Kierowcą testowym był Nico Hulkenberg, który pokonał dystans około 200 km, jeżdżąc głównie po mokrym torze. Niemiec podkreślił, że pierwsze wrażenia z jazdy VF-24 są pozytywne. Samochód spisywał się dobrze, a zespół zebrał cenne dane do dalszej pracy.
Shakedown VF-24 potwierdził również, że bolid pokazany podczas prezentacji to wersja rzeczywista, a nie tylko makieta. Nie brakowało w nim nowatorskich rozwiązań aerodynamicznych, które Haas chce wykorzystać w nadchodzących mistrzostwach.
Zmiany w aerodynamice
W porównaniu do poprzedniego modelu VF-23, nowy bolid Haasa zyskał mocno przeprojektowany przód oraz tył. Celem było zwiększenie docisku aerodynamicznego przy zachowaniu efektywności.
Z przodu widać masywniejsze, bardziej wyprofilowane skrzydła oraz zmodyfikowany kształt przedniego spojlera. Tylna część również została gruntownie przebudowana. Mamy tu m.in. węższe i bardziej uniesione tylne skrzydło czy lekko zagięte końcówki podłogi.
Te rozwiązania mają pomóc zespołowi w walce o czołowe punkty w nadchodzących mistrzostwach. Czy faktycznie okażą się skuteczne, przekonamy się już wkrótce podczas testów w Bahrajnie.
Kulisy przygotowań zespołu do sezonu
Choć shakedown VF-24 miał bardziej techniczny charakter, był też symbolicznym rozpoczęciem przygotowań Haasa do nowego sezonu. Zespół stara się wyciągnąć wnioski z ubiegłorocznych niepowodzeń i poprawić swoją formę.
Jedną ze zmian jest zatrudnienie doświadczonego Niemca Nico Hulkenberga, który zastąpi rozczarowującego w zeszłym roku Micka Schumachera. Hulkenberg wniesie więcej spokoju i równowagi do garażu.
Haas zainwestował też w rozbudowę fabryki, zwłaszcza działu aerodynamiki. Nowa infrastruktura i większy zespół inżynierów mają pomóc w projektowaniu szybszych i bardziej konkurencyjnych bolidów.
Nie zabrakło również pracy nad strategią. Szefostwo chce lepiej wykorzystywać okazje do zdobywania punktów i unikać kosztownych błędów podczas wyścigów.
Czy te wysiłki zaprocentują i pozwolą Haasowi powrócić do walki w środku stawki? O tym przekonamy się już wkrótce w Bahrajnie.
Czytaj więcej: Ricciardo chce ponownie stanąć na podium Formuły 1
Porównanie rozwiązań technicznych VF-24 do poprzednika
Model VF-24 to ewolucja, a nie rewolucja w stosunku do poprzedniego VF-23. Jednak analiza obu bolidów pokazuje kilka istotnych różnic, zwłaszcza w dziedzinie aerodynamiki.
Element | VF-23 | VF-24 |
Przednie skrzydło | węższe i bardziej płaskie | szersze i mocniej wyprofilowane |
Przedni spojler | prosty, poziomy | zagięty do dołu |
Tylne skrzydło | szersze, poziome | węższe, mocniej uniesione |
Podłoga | prosta | zagięte końcówki |
W odróżnieniu od rewolucyjnego AMR23 Astona Martina, VF-24 to ewolucja sprawdzonych rozwiązań. Czas pokaże, czy bardziej zachowawcze podejście Haasa się opłaci.
Analiza aerodynamiki i innych nowości
Nowy bolid amerykańskiej ekipy wyróżnia się kilkoma ciekawymi rozwiązaniami aerodynamicznymi. Widać, że zespół mocno skupił się na poprawie tego elementu.
Przód VF-24 zyskał szersze i mocniej wyprofilowane skrzydła. Zwiększy to docisk, kosztem nieco większego oporu powietrza. Kształt przedniego spojlera również pomaga kierować powietrze pod podłogę.
Z tyłu widać węższe i bardziej uniesione tylne skrzydło. Minimalizuje to turbulencje i poprawia przepływ powietrza do tylnego spojlera. Nowością są też lekko zagięte końcówki podłogi.
Innymi zmianami w VF-24 są modyfikacje w zawieszeniu i układzie chłodzenia. Poprawiono także sztywność nadwozia. Te detale mają wpływ m.in. na prowadzenie i osiągi bolidu.
Czy wprowadzone modyfikacje faktycznie dadzą zespołowi wyraźny progres w stosunku do zeszłego sezonu? Wkrótce się przekonamy, bo już w marcu ruszy pierwszy wyścig w Bahrajnie.
Jazdy Nico Hulkenberga podczas shakedownu
Do przejechania shakedownu VF-24 Haas wybrał doświadczonego, 34-letniego Niemca Nico Hulkenberga. To dla niego pierwszy kontakt z nowym bolidem i okazja, by poznać jego charakterystykę.
Hulkenberg pokonał na Silverstone dystans około 200 kilometrów, głównie po mokrym torze. Jak przyznał, pierwsze wrażenia są obiecujące. Auto zachowywało się dobrze, a zespół zebrał potrzebne dane.
Niemiec docenił też wysiłek inżynierów Haasa, którzy w krótkim czasie przygotowali dobrze działającą maszynę. Z optymizmem patrzy na nadchodzące testy w Bahrajnie.
Nico spisał się świetnie. Jego doświadczenie i profesjonalizm są nieocenione w takich testach. Liczymy, że pomoże nam w tym roku regularnie zdobywać punkty - powiedział szef zespołu Guenther Steiner.
Hulkenberg z pewnością wniesie do zespołu ogromną wiedzę i umiejętności. Jeśli VF-24 okaże się dobrze zaprojektowany, Niemiec może pomóc w wykorzystaniu jego potencjału.
Opinie ekspertów na temat potencjału modelu VF-24
Choć shakedown dostarczył pierwszych informacji, pełną ocenę możliwości VF-24 poznamy dopiero po testach w Bahrajnie. Jednak już teraz eksperci wydają ostrożne opinie na temat nowego bolidu Haasa.
Większość zgadza się, że zmiany aerodynamiczne wyglądają obiecująco i mogą dać zespołowi wyraźny progres. Doceniane jest też zatrudnienie Hulkenberga i inwestycje w infrastrukturę.
Z drugiej strony wskazuje się na dość zachowawcze podejście. Brakuje bardziej radykalnych i innowacyjnych rozwiązań. Niektórzy obawiają się, że Haas nadal pozostanie w tyle za czołówką.
Wszyscy zgodnie twierdzą jednak, że na wystawianie ostatecznych ocen jest jeszcze zbyt wcześnie. Kluczowe będą zbliżające się testy w Bahrajnie, które pokażą rzeczywisty poziom VF-24.
Podsumowanie
W artykule przyjrzeliśmy się pierwszemu teście nowego bolidu Haasa - modelu VF-24. Amerykański zespół jako jeden z pierwszych w stawce Formuły 1 przeprowadził shakedown przed zbliżającym się sezonem. Testy na torze Silverstone były okazją do sprawdzenia działania wszystkich systemów i zebranych pierwszych wrażeń z prowadzenia nowej konstrukcji.
Omówiliśmy zmiany aerodynamiczne w VF-24 w porównaniu do poprzednika i przeanalizowaliśmy wprowadzone nowości. Sprawdziliśmy też, jak za kierownicą prototypu spisał się kierowca Nico Hulkenberg. Podsumowaliśmy również opinie ekspertów na temat potencjału nowego bolidu Haasa. Teraz w oczekiwaniu na testy w Bahrajnie można ostrożnie optymistycznie patrzeć w przyszłość.